Nie ma już chyba dnia, abyśmy nie słyszeli o kolejnych obszarach naszego życia, w których sztuczna inteligencja zastępuje człowieka. Albo przynajmniej służy jako wsparcie w przeróżnych procesach.
Spoglądając na branżę edukacyjną, wydaje się, że AI jeszcze nie zdominowała tego obszaru. Jednak czy my, jako lektorzy języków obcych, mamy się czego obawiać? Czy już w niedalekiej przyszłości, sztuczna inteligencja wyprze nas z rynku i nie pozostawi dla nas miejsca? Wierzę, że nie, gdyż pomimo tego, że lektor AI może obecnie z powodzeniem prowadzić zajęcia, to jednak tradycyjni lektorzy wciąż mają przewagę w zakresie wyrazistości, emocji i indywidualnego podejścia. Choć technologia sztucznej inteligencji osiągnęła wysoki poziom w generowaniu mowy, ludzka intonacja, intencje i subtelności emocjonalne wciąż często pozostają bardziej naturalne i przekonujące.
Nauczyciele AI mają ogromny potencjał, aby wspierać tradycyjnych nauczycieli i ułatwiać proces nauczania, ale prawdopodobnie nie zastąpią ich całkowicie. AI pomaga w personalizacji nauki, analizie postępów uczniów czy automatyzacji rutynowych zadań, ale ludzki element, jak empatia, umiejętność motywowania uczniów i dostosowywanie podejścia do ich indywidualnych potrzeb, pozostaje niezbędny. Nauczyciele AI mogą więc działać jako świetne narzędzie wspomagające, ale wierzę, że rola nauczyciela w tradycyjnym sensie nadal będzie ważna.